kwiatek13 - komentarze
Mając w głowie mętlik, słuchając jamu Hillela Slovaka i Michalea Balzary*ego, dobijam się po raz setny pochłaniając na raz trzy opakowania popcornu. Nie wiem, czemu, ale wzruszyłam się na filmie. Nie wiem, czemu, ale zainspirował mnie on do napisania tej notki. Czy mój blog jest natchniony?
Ach, ile jeszcze razy to napiszę? To znaczy... nigdy dosłownie, ale zawsze gdzieś przemycę swoje życiowe mądrości, w które - nawiasem mówiąc - jestem wręcz uboga. Ale kiedy uda mi się jakąś z tych cennych rad zdobyć - natychmiast ją wykorzystuje. Mając na uwadze wydarzenia dzisiejszej nocy (proszę sobie niczego nie myśleć!) zastanawiam się nad sensem swojego istnienia TUTAJ. Czemu w tym samym czasie nie mogę znaleźć się w pięciu miejscach równocześnie skoro ja tego chcę?! Przecież wszystko, co powiem JA jest najważniejsze!... Ech... Wypadałoby mnie trzepnąć zdrowo po łbie, prawda?
Mój Hrabia, źródło wszelkich aspiracji, ambicji, inspiracji i życiowej melancholii, przeżywa dziś dzień, co najmniej bardzo ciężki. Obserwując go mam wrażenie, że cały ten świat go osłabia. I łączę się w bólu. Spadam z fotela na podłogę. Ładna otoczka w postaci kałuży krwi zrobionej z ketchupu. Podłoga jest przyjemna. Przyjemniej na niej leżeć niż stać czy siedzieć, wiecie? Cała drży pod wpływem ogłuszającej muzyki, ale ja się tym wcale nie przejmuje.
Przypominam sobie scenę, gdy mój bohater upada na kolana ze strzałami tkwiącymi z piersi. Mamrocze. Uśmiecha się. Krwawi. A co na to ja? Oczywiście - nic. Nigdy nie ruszały mnie tego typu zabawy. Nudzę się, od niechcenia obgryzam paznokcie. Zresztą nie omieszkam też podrapać się po nosie, co ostatnio stało się moim nałogiem. Zwykli ludzie w nosie dłubią, ja natomiast darowałam sobie intrygujące zapewne poznanie jego wewnętrznej budowy i zadowalam się zwyczajnym, ludzkim odruchem, jakim jest drapanie jego zewnętrznej obudowy. Och, jak ja pięknie i obrazowo potrafię wszystko opisać. Jestem mistrzynią.
Komplementy wobec siebie? Czemu nie? To przecież przyjemne, gdy coś miłego mówi ci najinteligentniejsza osoba na tym ziemskim padole. Prawda, że ja wręcz kocham zwrot *ziemski padół*? Najwyraźniej...
Ale powróćmy do tematu. Podłoga po paru minutach zaczyna się robić za twarda, odrobinę niewygodnie. Ale ja jestem silna. Wytrzymam. Nigdy nie użalam się nad sobą. Nie wolno tego robić, to oznaka słabości, a tą trzeba zachować na ostatnią chwilę... litością naszych wrogów musimy się delektować bo nigdy nie wiemy kiedy przyjdzie moment odegrania się.
Mój bliski przyjaciel, który nie wie nawet o istnieniu tego bloga, spisał kiedyś na naszym słynnym komunikatorze internetowym, następujące słowa: *Ewa, czuję krew na języku. Nie ma złego smaku. Prawdę powiedziawszy - smakuje nawet lepiej niż pieprzone piwo i popcorn... Ewa. Czy ze mną jest coś nie tak? Czy kiedy mówię o krwi naprawdę czuję jej miedziany smak? A może to resztki prażonej kukurydzy? Ewa. Proszę cię... Odpowiedz mi czy ty mnie jeszcze, tak po przyjacielsku... Kochasz?*. Odpowiedziałam oczywiście. Kocham jak najbardziej, bo jak nie kochać człowieka, który deklaruje się jako nasz przyjaciel i oprócz tego daje tak wspaniałe powody do rozmyślań. Jego krew sprawiła, że napisałam swój najbardziej makabryczny wiersz w życiu zaczynający się od słów *Psychopata radosny, spisał swój wiersz miłosny...*. Być może niektórzy z was go znają. Większość nie.
Dziękuję.
Od chłodu tej podłogi zaczyna mnie boleć głowa. Zabawne. Hrabia cierpi właśnie na podobną przypadłość. Ja naprawdę leżę i boleśnie znoszę brak komfortu. Ale przecież czasem trzeba się potorturować. Jak to śpiewa Anthony K. *Torture me, please - torture me...*. O tak Anthony, kogo, jak kogo, ale ciebie chętnie bym potorturowała.
Po zbytnich wariactwach w domu Dominiki T. czuję się wykończona, ale to jeszcze nie koniec doby. Zamierzam jeszcze obejrzeć mój najlepszy horror, film mojego dzieciństwa (*Nightmare from Elm Street*). Dogma twierdzi, że nie obejrzy. Ja wytrzymam i podelektuje się widokiem ofiar tak cudownie ginących z równie pięknych rąk Freddy*ego. Ach. Co to będzie za noc!!!
Panna Dominika T., wykorzystując całą swoją bujną wyobraźnię rozbawiła mnie dziś wizją swojego pobytu na koncercie RHCP. Nie chcę wnikać w szczegóły, ale z jej opowieści wynika między innymi, że wśród wszystkich innych atrakcji, podpaliłam włosy Johna Frusciante (zapalniczką). Był też przypadek rasowo polskiej piosenki i pomysłowych koszulek. I były fikołki, przy których ucierpiał mój kręgosłup. I pizza, którą wspominam z żalem. Zbyt szybko się skończyła. I niezdrowa coca-cola. I *Freakly Styley*. I obraz wspaniałego 23 sierpnia 2003 roku.
Podniosłam swoje zwłoki z podłogi. Sięgnełam do szafy po latarkę, wyobraziłam sobie nieszczęsny garnitur z ludzkiej skóry (własność Eddiego Geina, przyp.), ale ku mojej wielkiej radości - nie znalazłam go. Ciemno. Ogólnie rzecz biorąc to moje jedyne sensowne spostrzeżenie dzisiejszego dnia.
Jak zwykle chrzanię głupoty, jak zwykle sama siebie pogrążam, ale przestało mnie to już obchodzić... long, long, long, long time ago. Chciałabym dodać: before the wind before the snow. A potem jeszcze: Lived a man lived a man - I know. Iiii... Lived a freak of nature - named Sir Psycho. Tak chciałabym to wszystko napisać, ale nie napiszę, bo cały tekst jest gorszący i wrażliwi mogliby go źle odebrać.
Czy wspominałam już o potwornym bólu głowy?
Pozdrawiam - Kwiat
Ps. Sir Psycho Sexy THAT IS ME! Sometimes I find I need to scream!
Ps. Bla bla bla (poszukajcie sami tego tekstu)
Pss. Bla bla bla x2
Psss. Turned a cherry pie right into JAM!!!
Tylko, że talk jak serwis już dawno nie działa. Zostały tylko blogi...
Nimrodelka
no zrob zrob taka informacje, bo sie naprawde przydaje na talku. Zwłaszzca ze pisalam juz kiedys w tej sprawie do admina ale mi nie odpisal... a mogliby sie zajac tym bledem. tak samo ksiega gosci, tez nie dziala poprawnie... hehALe masz racje piszeeeeeeeeesz takie długie:):)
E tam pisze zwyczjne notki moje notki są nudne
Co się gapisz?-to tylko ja komencik
kwiatek13
Kiedy tylko się otrząsnę - zajrzę .... AAAAAAAAAAAAAAAAAA... Mam jakieś pranie mózgu aktualnie... aaaaaaaa... inspiracja...U mnie new notka zapraszam:)
kwiatek13
Agamo - nareszcie jesteś, cieszy mnie to niezmiernie...Lipo - nie omieszkam ;).
Korniku - wspaniale, że ci się podobają, ale zdradź swoją tożsamość xD ...
Pozdrawiam wszystkich!
kornik
ale ja lubie twoje notki:)No to pap-pa!
Z jednej strony to mało,a z innej MNÓSTWO CZASU...
Chyba zostało jeszcze 15 dni, czy coś takiego...
Mimo wszysko ja chcę widzieć już ten KONIEC NAUKI...
Czy w gimnazjum mnie zjedzą
Waaakaaacjiii...chcę...waakaaaacjiii...
JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,JA CHCĘ WAKACJE,W-A-K-A-C-J-E!!!
Miałam donieść o sukcesach z matematyką?
5-ka ze
Nie wiem, czy już mówiłam, ale ten szablon jest niezły!Lepszy niż tamten, chociaż nawiązywał trochę do twojego nick'a
A jeśli chodzi o oczy na tej fotografii to JA MAM WIĘKSZE!
Naprawdę mam wielkie jak dzwon!Wreście mogę usiąść!!!Zaraz nowa nota!!!
Wpadnij na mego bloga-mam dwa ,wiec wiesz..I potwierdz,że widziałaś wielkie zmianki...:D
Lipa
Bla bla bla...Lipa
nie wiem co napisac-mam depresje..<załamka>-ta głupia szkoła...ciesz się,że nie chodzisz..Zazdrosna...Lipa
kwiatek13
Cóż... wszelkie tego typu zaproszenia kwituje uśmiechem, co nie znaczy, że się nie zgłoszę. Mimo to - wygrana jest mi wpełni obojętna, wierzcie lub nie ;).blondie
Zgłoś się do konkursu na naj bloga na www.swiat-blondyny.blog.onet.plDo wygrania 50 komentarzy!
Tak wiem... będę musiała zrobić to samo. I cieszę się, że jest w miarę dobrze. Pozdrawiam :* ...
Nimrodelka
w sumie nie jest az tak zle to zalezy. teraz juz lepiej :)ah dam Ci rade. Ja zamiescilam info o tych cudzyslowiach przy kometarzach, to ludzie weidza czego maja nie robic
Magda!!! Piszę po raz setny!!!! Nie używaj znaków typu cudzysłów!!!! To nie działa i urywa komentarze!!!!! I te słowa kieruje do wszystkich piszących!!!! Uważajcie!!!!!!!!!
POZDRAWIAM
Madzia
znowu przycieło !!Madzia
No coz przycina komentarze...miało byc nakwiatek13
Krwiożercza, lubująca się w makabrze Ewa K. przeczytała z przyjemnością wasze komentarze i oświadcza, że głęboko wierzy w przyszłe objawienie swojego talentu pisarskiego, który - co prawda - ujawnia się co jakiś czas, ale ostatnio jest odrobinę *zużyty*... Lepsze czasy nadejdą.Madzia
a zdjecie juz widziałam naMadzia
No ale moglabys mnie informaowac o nowej notce...szczególnie ze to było chyba w piayek a ja wtedy byłam na gg...;) No coz, ciekawa jestem o kim pisałaś w swojej notce, czyzby o mnie ?? xDMonika
To znaczy,nie podpisałam się w przed poprzednim więc teraz się podpisujeMoniika
O..ta notka podobała mi się najbardzej ze wszystkich które czytałam na twoim blogu.Być może dlatego że w radiu leciała Rette Mich i próbowałam się bardziej skupić na czytaniu.Wiesz ile z twoich notek można wyczytać uczuć?Pewnie nie,a może tak?Bo ja nie wiem ile, myśle tylko że dużo.Nie jestem psychologiem więc NIE potrafie ci powiedzieć jakich uczuć dokładnie:krwiożerczych?żąnych rozruchu,krwi?makabrycznych scen dla zabawy?pragnienia rozrywki?(naturalne z resztą) no i pewnej goryczy naszego młodzieńczego wieku.O Boże!Czy ja mówie jak szekspir?Dobra, bez komentarza.Nie moge się troche przyzwyczaić do mojego charakteru,wiem,że ludzie którzy to czytają myślą że jestem nieco nie tego dzisiaj,ale to chyba prawda. Nie musisz tego zrozumieć bo ja to rozumiem tylko w sobie. No i sam fakt że nie jestem genialna w opisywaniu może zepsuć efekt moich starań.Co do twoich talentów to bym się nie zdziwiła gdybyś w sobie odkryła nowy talent pisarski,bo moim zdaniem taki posiadasz.A... i jeszcze ten wiersz.On naprawde miał być makabryczny?Być może, ale pierwsze linijki o tym nie świadczą, są raczej wesołe:Psychopata radosny, spisał swój wiersz miłosny...Chyba,że dalej jest coś o czym wole nie wiedzieć!!!Nie lubie makabrycznych scen,a na horrorze przez cały prawie czas mam zamknięte oczy.A o Tobie Ewka można się wszystkiego spodziewać..wszystkiego...tak jak po kolejnych linijkach wiersza.
kwiatek13
Och, Stadium Arcadium to cudo najprawdziwsze!!! Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Wszystkie piosenki wspaniałe, darmowe loty na Marsa i Jupitera... genialne...darklight
ostatnio notorycznie oglądam teledyski RHCP... chyba sobie tę płytkę Stadium Arcadium kupię... fajowska musi być. a tym że nie wiesz o co u mnie chodzi się nie przejmuj... nie ma się czym chwalić. Buziakikwiatek13
Moje drugie ulubione zdjęcie Johna xDaneta
ooo
zdjęcie świetne fakt!!! zajrzę do Ciebie później i obiecuję sumiennie przestudiować calusieńką nocię, ale teraz muszę lecieć! Buziaki!!!Lipka
a to co?zawsze mialam problem z ogladaniem jakiejkolwiek krwi, nawet na ekranie :/
Gabi
THNX ZA KOMENTY:)))Gabrysia.talk.pl
Lipa
Dzieki,że odzieliłaś komentarze od notki,bo wogóle nie było ich widac...Wogóle fajnieU mnie na blogu zero koment-może wpadniesz i po znajomości skomentujesz??:S http://l-i-p-e-k.blog.onet.pl
Pozdrowionka!
EDZIA
SIEMKA. JA MUSZE JUZ KONCZYC ALE JAK ZAWSZE TO JESZCZE WPADNE ;) :*:*: DLA CIEBIE 3MAJ SIEEDZIA
JAK TY MOZESZ TAKIE DUUUGIE NOTKI PISAC?? KONIECZNIE MI TO POWIEDZ....EDZIA
HM.. JAKIE ZDJECIE :):): WOWCIA ;pEDZIA
SIEMKA :):)Więc tym bardziej - masz u mnie + xD ...
Jasmine
Wiem, wiem, znam PapryczkiZdjęcie jest przecudowne. Przecież ja to wiem. To mój prywatny Sir Psycho Sexy - John Frusciante, ucharakteryzowany do teledysku *Dani California*... :* :* :* Love him, love him, love him... mantra, mantra, mantra...
Jasmine
Słodkie zdjęcie (czy ja napisałam