kwiatek13 - komentarze
Sztandarowa zasada - nigdy nie mów nigdy. A ja powiedziałam i to nie raz. Za każdym razem, gdy dopadały mnie wątpliwości, ewidentnie wychodziłam na kretynkę, zapierając się rękami i nogami, że *to nie ja byłam Ewąąąą!*. Ale niestety, szaleństwo nie popłaca. Bieg mojego życia, dość statyczny ostatnimi czasy, doprowadził mnie do kolejnego zakrętu. Jeśli w tym momencie obiorę drogę, która kosztowałaby mnie więcej zdrowia niż powinna... będę musiała mocno się starać by przetrwać. Ja jednak walczyłam od zawsze. Na zawsze. Matkobójców też było przecież wielu, żaden długo nie wytrwał. Mordowanie - jakkolwiek by go nie pojąć - złe jest i to wie każdy. Nawet sam zainteresowany. Bardzo zawiodłam się na rzeczywistości - miałam nadzieje na więcej okazji do zaznania odrobiny szczęścia, na jakieś korzystne dla mnie zbiegi okoliczności... Tymczasem mogę jedynie ciężko wzdychać. W gruncie rzeczy kocham świat.
Od pewnego czasu zapisuje całe strony nazwiskiem Johna Frusciante i - o dziwo! - to nie z uwagi na ten kaprys uważam się za wariatkę! Maleńki kawałek siebie oddaje każdej sekundzie *Can*t Stop* i po raz setny uświadamiam sobie jak bardzo chciałabym... wielu rzeczy. Zaczynam bardziej ogólnie, bójcie się - ja zakończę wreszcie ten chory wątek. Może jeszcze nie teraz, może za parę miesięcy. Blog będzie trwał i trwał... pytanie - ile czasu? Na pewno jeszcze długo.
Mając przed oczami sceny z *Battle Royale* i słuchając *Around the world* popijam sok pomarańczowy. O, właśnie jakaś dziewczynie odstrzelili głowę. Intryguje mnie cała ta otoczka, Kitano dostał drgawek prawej (lewej?) powieki. Nie wiem, która to strona, on jest jak gdyby zmutowany. Shuya Nagahara dzielnie walczy o ratunek dla ukochanej Noriko. Romantyczna hiostoria na tle krwawej jatki. Tego mi było trzeba. Najciekawsza scena z filmu - 6 nastolatek morduje się w kuchni podczas konsumpcji zupy. Super. Teraz pewnie postukacie się w głowe i spytacie, co ja za filmy oglądam? Uśmiechnę się i wzruszę ramionami. *Sajgonki* - odpowiem z braku laku...
Aromatyczny zapach chipsów o smaku ostrego chili wyrywa mnie z transu. Za oknem mrok, na zegarku godzina 00.40. Jak to dobrze, że mam wybór. Tym razem mogę zaistnieć. Mogę udowodnić, że żyję. Piszę tą notkę, po ponad tygodniu egzystowania poprzedniej, którą na swój sposób próbowałam bronić. Zabawne jak bardzo utożsamiłam się z jej treścią. Nadal kocham.
So fuckin* world!!! So fuckin* world!!!
So fuckin* world!!! So fuckin* world!!!
Tym pozytywnym akcentem pragnę przygotować was do właściwego tematu. Nic odkrywczego, ot kolejne przemyślenia. Tym razem nie o miłości, nie o złotych klatkach, nie o zielonych kredkach czy chłopakach z San Andreas... Tym razem o przedmiotach jak najbardziej żywych. O ludziach, których znam. Albo i o tych, których nie znam, ale chciałabym poznać. Wszystko sprowadza się do jednego - kocham Pannę M., Dogmę, Frycu Oliwię, Skorupa (artystyczna dusza jak mniemam), Hycla, twórcę pomysłu RWP, Hrabiego Valgo Deską, caluteńki skład RHCP (szczególne wyrazy uznania dla wiecznie pokrzywdzonego Chada S.), Justysię, Gołotkę, Adama, Gruchę - może i też (zaklinam cię - nie nawiedzaj mnie w snach!), Marczaka M., ogarniętych szałem fazy - Przemysława S., Mikołaja S. oraz Pawła P. ... i mnie samą także! Wszystkich szanuje, bo każdy zasługuje na szacunek. To taka prosta zasada, którą staram się kierować. Zero lekceważenia kogokolwiek. Może prócz Aleksandry W. - wybacz, taka prawda. Jestem sobie Polka mała. Lubię przeklinać, zajadać się chipsami/popcornem oraz słuchać Red Hot Chili Peppers. Mam gdzieś to, co o mnie myślicie (pieprzona poetka, pieprzona poetka, pieprzona poetka!). Uwielbiam być sama, zabarykadować się w swoim przybytku - potocznie zwanym pokojem - i rozmyślać o sprawach natury wyższej. Liche doświadczenie nauczyło mnie miłować lud tej Ziemi. Jeżdżę na rowerze. Często i namiętnie, zwłaszcza po zażyciu pewnej ilości alkoholu. W nocy z 10 na 11 chociażby. Kochani! Rodacy! To ja!!!
Podsumowując ... napisałam jednak o miłości. O przedmiotach martwych byjnajmniej! Chętnie obejrzałabym coś po czym zebrałoby mi się na mdłości. *Kubusia Puchatka* albo, albo... *Pamiętnik Księżniczki*! Ooo... To jest chyba film, na który mam odpowiedni nastrój. Jakby na to nie patrzeć - ogarnęło mnie zdziwienie. Na wstępie było tak spokojnie... a teraz myślą przewodnią stało się *So fuckin* world!!!* autorstwa Pchełki (nie mylić z Pełką). I ostatnia eskapada po rondzie ze śpiewem na ustach i otuchą w sercu. Wczorajsza wycieczka w krzaki, poprzez zielony gaj. Moja egzystencja jest weselsza niż sądziłam!
Dzikość, jaka mnie przepełnia powoli zostaje osłabiona. Nie ma sensu to, co w tej chwili dostrzegam. Edytor na talku. Słucham *By the Way*. Piosenka ta od dłuższego już czasu robi za doskonały budzik. Nim otworzę rankiem wczesnym oczy... nieprzytomnie muszę namacać moją wieże, jakimś cudem odnajduje przycisk opatrzony napisem *play*... iii... *Łał, łał, łał, łał...* ... Wstaje! Jakimś cudem podnoszę się, a raczej zwalam na dywan, a dalej... z okropnym bólem głowy, do pionu, na nogi. Nie jestem może zbyt mocna w optymistycznym podejściu, ale staram się i chyba idzie mi, co raz lepiej. Jak gorzej - trudno.
Anthony mruczy coś z głośnika, ciężko mi określić jaki tytuł ma ten utwór, z wielkim żalem rozpoznaje łagodne, gitarowe dźwięki *Desecration Smile* i legendarne już *lalalala...* autorstwa Johna. Cieszy mnie ta piosenka. Jest lekka, ładnie zaaranżowana. Początek Marsa, gwarantowany odlot na czerwoną planetę.
Olu Wisz - jak zwykle nienormalnie, co? Ale informuje, że taka przefiltrowana rzeczywistość jest 100 razy ciekawsza. Nie przecze - było ciężko. Teraz jest lżej. To ty powinnaś żałować, ale każdy zna swoje możliwości. Ja żyję luźno, bez napięcia... po prostu czasem nie potrafię zapanować nad swoją nieprzeciętną inteligencją i zdolnościami. Bazgrzę bez opamiętania w każdym zeszycie, jaki się napatoczy.
Tak, czasem przydarzy się coś wesołego. Czasem powiem na głos, że wielbię coś/kogoś. Jeju... *Wet Sand*. Rozbraja mnie. Spór między facetem wierzącym w Boga a dziewczyną wyznającą teorię ewolucji. Nie do rozstrzygnięcia. Panie Kiedis, dziękuję za to objawienie.
*Piękno jest czasem niedostrzegalne*. Moje słynne już zdanie. Odpowiedź na zaczepkę ze strony osobniczki prowadzącej konkurs plastyczny w mojej dawnej podstawówce. *Czemu? Czemu?* - spytała mnie - *Czemu tak bardzo odbiegasz od tematu? Wszyscy rysują kwiatki, motylki, piaszczyste plaże lub kolibry*. A ja narysowałam mrocznego faceta w czarnym garniturze z jakimiś ledwo dostrzegalnymi pierścienia wobec całej sylwetki. Siostra Pieprz (nauczała mnie kiedyś religii) określiła go mianem człowieka natchnionego, Proroka Starego Testamentu. Teraz wyjaśnienie: to był John Frusciante. Taka moja wizja. Ale rozśmieszono mnie ogromnie!
Całą rękę mam we krwi. Nie miałam takiego zamiaru. Przez przypadek *zacięłam się* cyrklem. Ale szkarłatnie i nieprzyjemnie się zrobiło. Muszę szybko zareagować, bo na razie zostawiam czerwone ślady na klawiaturze... Dajcie mi pięć minut...
Zabandażowałam dłoń, ale coś czuję, że łatwo nie będzie. Rodzicielka o świcie bladym stwierdzi, że próbowałam popełnić samobójstwo i zapłakana zrobi mi herbatę z dużą ilością cytryny. Przesłodzi ją, ale ja z grzeczności wypije. Hrabia uśmiechnie się pod nosem i nie będzie miał nawet zamiaru się odezwać. Ja ironicznie zaleje się łzami biorąc przykład z Aldony K. i włączę muzykę... Przespałam dziś całe popołudnie. Wróciłam ze szkoły, rzuciłam się na materac i odpłynęłam przy dźwiękach *Otherside*. Jak przez mgłę pamiętam *Californication* ...
Ziewam ze zmęczenia. To i tak najdłuższa notka od jakiegoś czasu. Wykorzystałam swoje szczątkowe natchnienie i jestem... tak W SUMIE ... zadowolona.
Pozdrawiam - Kwiat
Ps. So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! So fuckin* world!!! ...
Pps. John wcale taki niewinny nie jest na tym zdjęciu... hehe.
Ppps. Produkt nudnej, szkolnej rzeczywistości autorstwa mojego jak najbardziej...
Pppps. To chyba już naprawdę koniec...
Madzia
oj tak Słoneczko przygrzało...x)kwiatek13
Doooobra... to ja zapodam nową notkę bo słoneczko przygrzało chyba x) ....Madzia
Jutro juz LATO !! :) nareszcie...hehe :DMadzia
heh, jak długo mnie nie było ale jutro zapowiada sie powrót w wielkim stylu :DMadzia
a Aneta u mnie wogole komentów nie zostawia....:( Ale oto ja MAGDA powróciłam na Twojego bloga Kaileenko !! :D i komentuje ... :DMonika
No prosze i przekroczyłaś setke...nie ładnieO cholera...sor
To Twój 100 komentarz...i ja sie do tego przyczyniłam...!!!!!A u mnie jest zaledwie 10.No tak w końcu ja u siebie sama nie komentuje,a chyba zaczneMonika
OSTATNI KOMENTARZ(Nie....jeszcze mnie czeka komentowanie blogu Moralesa i Lipy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)Monika
czekam i czekam a oni jej jeszcze nie wymyśliliMonika
Czekam na maszyne samo piszącą komentarzeMonika
hahahahahahhahaha.aALE mnie palce bolą od tego pisaniaMonika
Sorry żę tak późno się za to bioreMonika
Ale mam napad...śmiechu hihihihihihihihihihhihiiihihihihihiahahahahahahahihihahahahihahaaihaiahaahahiahiahaihahahahahahahaMonika
Tamten był 13,a ten jest 14 hahahanhahahhahahahahahahhahahahahabahhahahahahahhahahahahahhahahahhahahahahahghaMonika
Który to z kolejMonika
hahahahhahaha...a Lipa będzie musiała pisać ponad 50 komentarzy po tym swoim konkursie!!!!hahahahhahahhahaMonika
Czy ktoś zrobi to za mnie??Monika
Ja naprawde nie mam co pisać(10)Monika
9,9,9,9,9,9,,9,9,9,9,9,9,,9,9,9,9,,9,9,9,9,9,9,9,9Monika
Oooo...już jest 8Monika
Mam nadziejeMonika
Czy u ciebie można beż ograniczeń pisać komentarze?Monika
Jest już 5Monika
Acha 20 komentarzyMonika
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Monika
Ile Ci byłam winnaMonika
Nadrabiam zaległościWiszka
Hmmmmmmmmmmmm....taka prawda??Może zrobimy to w ta sama strone?? Ja tez cie chetnie zignoruje pozdro ;]
kwiatek13
Przeczytałam o wynikach. A dlaczego blog ulegnie samozniszczeniu?Lipa
więc jak jeszcze nie przeczytałas o tych wynikach to to zrób..A ja kończe i pozdrawiam<papapa>Lipa
Mój blog ulegnie jutro samozniszczeniu...Lipa
Ogólnie to bedsie 5,ale mówie czego mi jeszcze brakuje;)Lipa
Musze dać jeszcze 3:DLipa
Dałam już wcześniej 5kwiatek13
Miłego byczenia! Odwdzięczę się za posty... obiecuję!!!aneta
TAK!!! Idę na dwór
pobyczę się trochę aneta
aneta
nudzi mi się chyba
może pójdę siepoopalać aneta
Buuuuuheheheheheheheheaneta
aneta
aneta
aneta
aneta
podniosę jeszcze troszkę statystykęaneta
aneta
jeśli chcesz się poprawiać to na truskawkowych myślach!! najlepiej, ale zresztą gdzie Ci się podoba aneta
wiesz, że dodałam to forum na blogu w linkach? chyba Ci pisałamkwiatek13
Dobra wiadomość, więc się poprawię jeśli chodzi o wyniki moich komentów u siebie ;> ....aneta
Co by tu tak jeszcze napisać??aneta
to tak dla Twojej wiadomości byłoaneta
Napisałaś w jednym z komentarzy u mnie, że możesz u mnie napisać jednorazowo tylko 2. A tak wcale nie jest Możesz pisać nawet 30 jak masz ochotę Jak?? Już mówię Jak napiszesz komentarz to on się wyświetla na dole na końcu. Jak na niego klikniesz to on się wświetli na górze strony w całości i pojawi siętaka szara razeczka, na której zamiasta *skomentuj* będzie napisane *odpowiedź*. I tak właśnei można komentować do woli aneta
notkę już komentowałam, więc tak poprostu sobie potworzęaneta
Witaj Kwiatkukwiatek13
Nawet nie pamiętam, że w tym konkursie brałam udział... :) No kochani - na mnie niech wędrują wasze głosy, hehe. Joke. Róbcie co chcecie. Peace.www.swiat-blond
Dostałaś się do drugiego etapu konkursu na naj bloga na www.swiat-blondyny.blog.onet.pl Głosuj na siebie i zachęcaj innych do głosowania. Powodzenia!kwiatek13
Zarwałam noc i chcę wszystkich przeprosić za swoje nieodpowiedzialne zachowanie i mega wory pod pięknymi, zielonymi oczyma. To tyle. Pozdrawiam.kwiatek13
Skorzystam z zaproszenia - w miarę możliwości oczywiście.olecha.talk.pl
mam hasełko na bloguhasło:@ możesz komentowac ile wlezie ;P
kwiatek13
Może uda mi się cię zaszczycić w najbliższej przyszłości pięciominutowej.Lipka
Dzięki,że jestem wpisana na twojej liście pod postacią ,,3'-nie wiem skąd wiedziałaś,ale bardzo lubie tą liczbe:DA wogóle to zapraszam na bloga
http://l-i-p-e-k.mylog.pl i ten drugi za...no wiesz...
kwiatek13
I tu jest właśnie martwy punkt, który nas różni. Realni ludzie są ode mnie zbyt daleko. Natomiast ja uważam go za jak najbardziej nieosiągalnego i genialnego.Nimrodelka
ja nie przecze, bo swoje zdanie o johnie mam :)ale ja jestem zwolenniczka obsesji na punkcie ludzi bardziej... realnych
kwiatek13
Tym razem jest to jednak zdrowa obsesja. Achy i ochy - owszem. Ale on naprawdę jest kimś.Madzia
Nimrodelko John to jest maz Ewy ... :)Nimrodelka
hmcoś mi sie zadje ze ty masz coraz większą obsesję na punkcie tego pana, co??:>
Madzia
no to madrala znajdz mi takie mezczyzne dla mnie... :) jestem ciekawa propozycji....hehe :Dkwiatek13
To już wyjaśnione!I nie odbierzesz mi go! Nawet nie ma mowy! Nie pozwolę! :/
Madzia
a mnie zabrac nie mogłas Ewo ? :/kwiatek13
Magdo - na koncercie było świetnie. Spodziewałam się lekkiego rozczarowania bo w sumie tylko wokalista został ten sam, ale w gruncie rzeczy brzmieli jak stare, dobre Guns *n* Roses!!! Bawiłam się świetnie, wyskakałam się nieco... staliśmy dość daleko od sceny, ale wszystko widziałam na telebimach. Axl (wokalista) wyskakał się mimo wieku i strasznie się wydzierał (jak to on). W ogóle mimo dawnej awersji do Polaków - dziękował wszystkim za przybycie i w ogóle atmosfera była świetna... żałuje, że sobie tylko tej koszulki nie kupiłam bo bym poszpanowała w poniedziałek w szkole ;P ... Kurcze, poszłabym jeszcze raz. Chłopcy dali ognia...olecha
Jejciu jak ja w ogule przczytałam TĄ DŁUGAŚNĄ NOTKĘ?? heheehehe:] Dawno tu nie wchodziłam.... O nie znowu mi sie komp kiełbasi nie długo chyba zrobie sobie formata. Jejciu co dzisaiaj za dzień słońce tak świeci że juz nie mogę! I jeszcze na dodatek jestem taka przygnębiona i chce mie się SPAAAAAAAAĆ! Jejciu jaki mój kot jest leniwy właśnie polozył mi się na myszke i nie mogę kurcze wysłac ci tego komentarza... a co ja z resztą ....Dobra juz po wszystkim kot poszedł na .... monitor...
- Kurcze nie łap tego kursora!!!!
Wejdź i mi daj komcia - www.olecha.talk.pl
olecha
Jejciu jak ja w ogule przczytałam TĄ DŁUGAŚNĄ NOTKĘ?? heheehehe:] Dawno tu nie wchodziłam.... O nie znowu mi sie komp kiełbasi nie długo chyba zrobie sobie formata. Jejciu co dzisaiaj za dzień słońce tak świeci że juz nie mogę! I jeszcze na dodatek jestem taka przygnębiona i chce mie się SPAAAAAAAAĆ! Jejciu jaki mój kot jest leniwy właśnie polozył mi się na myszke i nie mogę kurcze wysłac ci tego komentarza... a co ja z resztą ....Dobra juz po wszystkim kot poszedł na .... monitor...
- Kurcze nie łap tego kursora!!!!
darklight
hej!! thx za komenty. nie mam za bardzo czasu, ale jak napiszę nową notkę to dam znać... buziaki :*Madzia
Anthony wyszedł najlepiej...:) a jak było na tym koncercie ?? opowiadaj albo tu na blogu, albo na Kulcie albo na gg :)kwiatek13
Jak to ujęła Oliwia, zanim jeszcze zaczęłam obrysowywać kontur twarzy... *Jak Anthony to wygląda najbardziej... Anthony*. Bez komentarza ;).Dzięki za komentarze.
Madzia
a juz wiem ktory :) wypadło mi z głowy ze tak to ujme...ale najlepiej wyszedł Antony :)Madzia
moze mi ktos powie o jaki rysunek chodzi bo ja nie kapuje...:/ a tak ogołem to nie wiedziałam ze mnie tak bardzo lubisz...:)Wiszka
No coz dyiekuje za komenciki na moim blogu i juz tak wlasciwie powrocilam do zdrowia...no i moye jeszcze dodam ze widzialam rysunek....cool w jednym slowie pozdro :*kwiatek13
Oj, Magdo, Magdo... swojego nie zamieszczę bo mimo wszystko jest mało reprezentacyjne ;> ... Musisz być cierpliwa.Madzia
heh....zdjecie fajne ale mogłaś zamiescic swoje zdjecie te ktore ja Ci cyknełam....:) a Aneta wogole nie komentuje mojego bloga...jest mi przykro...:(kwiatek13
Mam wielką ochotę, ale to dopiero za jakiś czas. Dzięki za taką ilość komentarzy! Cieszę się, że podobała ci się ponadczasowa solówka Flea :) uważam, że ta piosenka jest rozbrajająca! ;) ... Rysunek jak rysunek, takie tam bazgroły... hehehe. Postaram się zajrzeć na wasze blogi, ale na razie uciekam do Tamriel. Buziaki! :*aneta
to 3m się chwilowo :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*aneta
wiem pisze się *looknij* aneta
zawsze robisz to w najmieniej spodziewanym momencie
A tak swoją drogą to jeśli masz ochotę *luknij* na truskawkowe myśli aneta
i... koniec... koniec notki! Ewka jak mogłaś tak szybko skończyć??aneta
i obejrzałam Twoje dzieło z bodajrze lekcji hiszpańskiego, wnioskując pod podpisie jestem zachwycona aneta
obejrzałam zdjęcie wklejone w notce swoją drogą *kofffane* 
aneta
obejrzałam Flea*e Solo (dobrze odmieniłam??) i jestem uśmiechnięta *od ucha do ucha*aneta
ale i tak końca mojej dzisiejszej wizyty jeszcze nie widzę a ty? aneta
tyle myśli tu zawarłaś... tyle uczuć... zkręty... miłość do RHCP a w szczególności John*a oj... gdybym chciała skomentować każde słowo nie skończyłabym nigdy... aneta
ale nie o tym, nie o tym i jeszcze raz nie o tym mi pisać!aneta
Witaj kochana ostatnio strasznie zaniedbuję pisanie w jakikolwiek sposób... wczoraj udało mi się opublikować jeden z moich wierszy na truskawkowych myślach Lipa
Ale zostaje przy tym-bo ciekawyThe End komentazr nr 5Lipa
Oczęta...jeszcze jak tak se szperałam w necie to przychdziły mi różne pomysły.Komentazr nr 4Lipa
Wpadnij do mnie na bloga,świeża notka www.po-sladach-zapomnienia.blog.pl komentarz nr 3Lipa
Czemu nie robisz żadnych konkursów zagadek itd?Komentarz nr 2Lipa
spoko,spoko-no oto mniej więcej mi chodziKoment nr 1kwiatek13
Oj Lipo... ty to zawsze tak z grubej rury... subtelna wypowiedź tego zdjęcia to: *Odpierdolcie się wszyscy* (tu cytat) i nie ma potrzeby doszukiwania się drugiego dna :P ... Choć z drugiej strony ja na tej fotce rozgryzłam Johna w try mi ga...!Lipa
Hee...oby...nie lubie czytac takich rzeczy.Kiedyś weszłam stornie o morderstwach i Rany ratuj się kto możeNie wchodz na takie strony
Lipa
No a zdjęcie....hhm...jakby tu....powiedzieć....troche zboczeone?...pokazując fucka i trzymając się lewą ręką za .....czując swobode i lekki powiew wiatru<hehe>jakby tu ując w jedenym słowie?,,wspaniałe''hehehkwiatek13
Pewnie przez akcję z cyrklem. Ale to naprawdę było przypadkiem. Do poniedziałku się zagoi, spokojonie...Lipa
Ta praca w rzeczywiustości jest ładniejsza.A tak preopo dotrwałam do końca.Naszczęście wszystko się dobrze skączyło...Ale nie wiem czemu od tego wszystkiego mnie lewa ręka przy żyłach zabolała
Lipa
Ratuj mnie Boże mój,bo zaraz zemdleje,już nawet do końca obawiam się przeczytać,jak doszłam do momentu cyrkla....Takie rzeczy pisz z wykrzykniekiem,bo wyjade do wariatkowa ..i z tamtąd bede pisała komentarzeAngela
siemanko.zgadzam się z Edzią :super zdjęciepozdro i wpadnij na www.angelus.talk.pl:*
kwiatek13
Zwykle niewinny John Frusciante pokazał na tej fotce pazurki. No dobra, przemawia w sposób prosty: *fuck you*. Ale i tak uważam to zdjęcie za urocze ;> ...Edzia
nie wiem co pisac, wiec krotko : POZDRO :*:*:*Edzia
nie no supcio zdjecie :D :D;] :*