kwiatek13 - komentarze
Chyba naprawdę mam cholernie ciężki charakter. Odnoszę wrażenie, że męczę nim wszystkich wokół... a dla mnie - wbrew pozorom - też nie jest to zbytnio przyjemne. Trudno mi żyć ze świadomością, że coś jest... po prostu źle. A ostatnio często miewam to uczucie...
Zaczęło się dosyć niedawno.
Spadło jak grom z jasnego nieba i sprawiło, że ledwo doczołgałam się do domu. Od tego czasu mam kłopoty ze snem, mało jem, albo wręcz przeciwnie... opycham się czym popadnie. Huśtawka nastrojów zatacza koło. Co dwie godziny mój humor ulega zmianie. Raz czuję się tak, że mogłabym wyfrunąć przez okno i zacząć wrzeszczeć na całą Warszawę jak jestem szczęśliwa... z kolei za chwilę mi się odmienia i czuję, że nic mi się nie uda... że TO się nie uda. Myślę, że te skrajne stany są naturalne, ale nie pozwalają mi normalnie funkcjonować... Jest coraz gorzej. Dopóki ta sprawa się jakoś nie rozwinie - ja nie mam szans na przeżycie nawet jednego dnia we względnym spokoju! Co za hańba! Ja!!! Taka opanowana osoba! Pełna ogłady... trzymająca swoje niepokoje i swoje problemy tylko dla siebie... ujawniająca je jedynie wobec najbardziej radykalnych sytuacji... Nie. Tak nie może być. To zbyt nie na miejscu... zbyt nie dla mnie! Zresztą chyba wszyscy zauważyli te zmiany. Poważne zmiany, które zaszły we mnie i wokół mnie... dosłownie z dnia na dzień! Felerny piątek już na zawsze pozostanie w mojej pamięci...
Zawirowało mi w głowie. Mam motyle w brzuchu, a moje myśli kłębią się teraz w jakiejś bezsensownej gonitwie i mam wrażenie, że nic a nic mi się nie udaje... że wszystko prowadzi do nieuchronnego końca naszej znajomości. I pomyśleć, że nie wymarzyłam sobie ideału. I wcale nie dostałam ideału. Czyżby więc wszystko się zgadzało? Nie do końca. Bo ja tego człowieka nadal rozgryźć nie potrafię... a przecież nigdy nie miałam kłopotów z rozumieniem ludzi! Co za pogmatwana sprawa...
Wy pewnie teraz uśmiechacie się mimochodem. Wy doskonale wiecie o co chodzi i ja wcale Was nie będę za to gnębić. Tak. Chcę, żeby wiedział o tym cały świat... no dobra... tylko nie On. Wpadłam. Jestem na dnie, dosłownie... Nie sądziłam, że mnie to w najbliższym czasie dopadnie, ale jednak. Zawsze to ja muszę mieć takie pieprzone szczęście! To okropne!!!
Nie mam siły napisać nic więcej... i tak już rozumiecie. Przynajmniej Wy...
Pozdrawiam - Kaileena
Ps. We mgle. Dosłownie. Nie wiem dlaczego akurat to zdjęcie. Ma w sobie to coś czego mi potrzeba... wskazuje jakiś kierunek. Robert Plant, którego zobaczę w tym roku... On jest tylko cieniem i moim ideałem, a takich nie ma. Szkoda.
kwiatek13
Zobaczysz.W sumie to już mogę zaprosić do lektury... :)
Aneta
Czy to będzie ta cudowna historia o Kaileenie i Aniele! Oraz ich Widelcu?! Mam nadzieję, że tak
Aneta
Trzymam za słowo
kwiatek13
Przy najbliższej okazji wpadnę :D Potrzebuje tylko odrobiny natchnienia... i nowej notki! :D Hahaha.Aneta
I tylko dodam kochana, że mile widziana jesteś u mnie. Pewnie nie pamiętasz adresu, więc przypominam ---> www.truskawkowe-mysli.blog.onet.pl
Aneta
No pewnie, że bym chciała!
Jeszcze wątpisz Co do balonów się zgadzam... Ale... ja bym mogła się tłumaczyć z tego *kochanego palanta* kwiatek13
Tak, koncert Planta w Poznaniu jest za darmo!!! (sic!)kornik
dobrze że pamietasz:)malomi.go.pl
Mam pytanko? CZy koncercik Robercika jest za darmo? ^^kwiatek13
Ahh, dzisiaj sporo mojego pisania do neta wrzuciłam. Jak znacie mnie z innych stron niż ten skromny blog... mogliście się z moimi rozterkami zapoznać. Niedługo napiszę jakąś nową notkę, bo ta wyjątkowo skąpa na tle innych się wydaje.Kornik - dziękuję za wszystkie komentarze osobiście :) Pamiętam, że zawsze czytujesz moje notki i sprawia mi to ogromną przyjemność! Thank you!
kornik
dawno już nie pisałam.. no cóż, przypominam tylko o swojej cichej obecności tutaj:) piszesz naprawde coraz fajniejmalomi.go.pl
Mam nową notke o koncertach^^ Ty jedziesz na jakiś? Domyślam się że taaaaaaaak :PNo i skomentuj szablonik^^ hihi
P.S. Plancik rulez :P I jego spodenki też!
kwiatek13
Chciałabyś... ;) Nie spadną, o nie!*Mój kochany palant*... a u mnie co było? *Najukochańszy świr na świecie*? :D Hehehehe... Oj, trzeba gdzieś schować te balony... ;) Bo to niebezpieczne by one tak u Magdy, na wierzchu zalegały... Jeszcze ktoś nieproszony je dorwie i wtedy będzie... śmiesznie xD Hahaha.
Aneta
Tak patrzę na tą fotę i się zastanawiam, kiedy Robertowi spadnąte portki... ;PAneta
Po głowie mi jedno chodzi... Napis mojego autorstwa: *Mój kochany palant!*Aneta
Ewa... Ewa... chyba jednak byłaś Ewąkwiatek13
Pocieszający jest fakt, że sporo osób wie co przeżywam. Dzięki.little-black-dr
Część Pierwsza Notki - Masz zupełnie jak ja eeh...Byleby do wiosny!
vvv
Nie musisz więcej szukać mp3 w internecie!!!!! Na moim blogu jest pobieralnia z której możesz ściągnąć mp3 piosenki i można je odsłuchać. Jeżeli nie ma piosenki któją chcesz mieć, napisz to w komentarzu. 0 wirusów. Zaufaj mi Blog jest o moim życiu w anglielskiej szkole.stbs.bloog.pl
kwiatek13
No to ja Ci mówię, że smakowały jak czysta xDDD Hahaha. Uwierz na słowo ;) ...Co do balonów... bez komentarzowe były, po prostu. Ehhh... mam ochotę wszędzie pisać - KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM... itd. Zboczenie, co nie?
Tym bardziej, że on jest jaki jest... nic specjalnego, na pierwszy rzut oka xDD
Aneta
Czy ciastka były w smaku czystej pewna nie jestem... czystej nie próbowałamAneta
Nie widzę do balona komantarzy...kwiatek13
Smakowały jak zwyczajna czysta tylko, że nie dawały kopa :D !!!Ja nie chcę nikogo oszukiwać, a już na pewno nie siebie... ja tylko piszę co i jak!
A balony...
No cóż... ;)
Aneta
Ewcia, Ewcia...Aneta
Albo ta cudowna komedia, którą oglądałyśmy... i wcinałyśmy ciastka, które Twoim zdaniem smakowały jak alkochol... a smakowałyAneta
Choćby dzisiejsze baloniki... co to miało być?!Aneta
Kogo ty chcesz okłamać?! Siebie czy mnie?!kwiatek13
Tak, tak, tak... wiem!!! Tyle, że to jest choroba, a nie miłość ;)Aneta
I jeszcze jedno!!! *Miłość o wiek nie pyta się, przychodzi nieproszona!* PAMIĘTAJ!Aneta
Zdjęcie przepiękne... i nie wiem jedynie dlaczego napisałaś, że ideały nie istnieją... właśnie to jest ich zaletą... one nie mają być idealne... a my powinniśmy te wady kochać... i one będą wadami idealnymiAneta
Ogólnie to wszystko jest na jak najlepszej drodze... co zresztą zapewne sama wiesz... tylko potrzebna Ci odrobina dystansu...Aneta
Huśtawki Twojego nastroju też wszyscy wytrzymują, więc i tu nie jest źle...Aneta
Motyle nie są najgorsze... ciesz się raczej, że to nie ćmy...Aneta
Wiesz... może moja reakcja wyda się komuś dziwna... trudno... ale zaczęłam się śmiać... autentycznie...!malomi.go.pl
Biedna Kaileena :( Dobrze cię rozumiem... I wiedz że nie jesteś sama. Ja też cały czas mam takie wachania nastrojów i też raczej sobie z nimi nie radze. Może to taki wiek, a może już będzie tak zawsze? Nie byłabym sobą gdybym nie skomentowała zdjęcia... :] Od pewnego czasu stał się dla mnie kimś ważnym - nie na skale Davida, ale jednak. W ogóle od pewnego czasu wolę słuchać Zeppelinów bo ich muzyka dokładnie pasuje do mojego nastroju.