29.01.2005 :: 13:52
Zachciało mi się pisać o sensie życia. Jaki by on nie był to jednak istnieje. Może dla każdego inny???? To by było ciekawe, a jednocześnie chyba najbardziej racjonalne ze wszystkiego. A...myślałam sobie nawet kiedyś, że skoro nie widać końca korytarza to nie długo przyjdzie człowiekowi dać nura w glebe. I koniec. The end. Chyba było by spox, co nie???? Może ja za bardzo się przejmuje całym życiem. Staram się by wszystko było ok, a inni i tak mnie ignorują. To okropne...buuuuuuuu!!! Płakać mi się chcę. Może powinnam trochę z mienić podejście do tego pamiętnika??? w końcu ma opisywać moje (MOJE) życie, sukcesy, porażki....Nie mam zadania. Wasz- Kwiatek