07.05.2005 :: 13:09
Nie jestem przystosowana do domyślania się kto co pisze na moim blogu. Z resztą *nie ważne* chyba dobrze o tym wie. Mam jedno zastrzeżenie... Ja jestem happy?! Co to ma być?! Przesłuchanie??? Nie chcę być nie miła, szanuję twoje zdanie i komenta, ale z drugiej strony absolutnie się z tym nie zgadzam. Wszystko co dotyczy Oli to dla mnie przeszłość - nie rozumiesz (rozumiecie też może być mówiąc do szerszej publiczności...)? Zdaje sobie sprawę jak to musi wyglądać. Ale tak na prawdę pomyśl - mam usiąść i płakać? Łazić jak jakaś zjawa i do nikogo się nie odzywać? Trzymasz stronę Wiszowej, w porządku, ale pozwól mi mieć własną opinię. Mam takie samo prawo do przyjaźni jak ona. NIGDY jej nie izolowałam od innych. Jednak nie będę oskarżać Olki! To tak samo jej wina jak i moja i nie będę się usprawiedliwiwać!!! To, że mnie *zostawiła* już dawno mnie nie obchodzi. Pogodziłam się z myślą, że przez te wszystkie lata nic dla niej nie znaczyłam. Po prostu. Z wyrazami szacunku - Kwiatek